Kwasowa Grota Heroes VIIMight & Magic XHeroes III - Board GameHorn of the AbyssHistoria Światów MMSkarbiecCzat
Cmentarz jest opustoszały
Witaj nieznajomy.
rejestracjalogowanieFB

Ogólne informacje

"Warriors of Might and Magic" to trójwymiarowa gra akcji typu TPP (w grze kierujemy bohaterem, którego widzimy 'zza pleców'), choć odnajdziemy w niej nieco elementów RPG. Tematycznie jest wpisana w fantastyczny, tajemniczy świat z innych gier Mocy i Magii, choć konkretnych nawiązań do fabuły tych gier nie spotkamy zbyt wiele. Na pierwszy rzut oka, gra jest dość podobna do 'Crusaders of Might and Magic', lecz jest bardziej skoncentrowana na akcji, ale za to - jest pozbawiona wątku 'ekonomicznego'. WoMM została wydana na trzy platformy (GBC, PSX i PS2), ale nigdy na PC. Co ciekawe - wersje gry na te trzy platformy są zupełnie różne od siebie! Tutaj możecie przeczytać o tej na Playstation 1. (Ta na PS2 jest co prawda o wiele lepsza, ale stworzenie o niej strony graniczyłoby z cudem ;) 'Warriors' jest w pewnym sensie wynikiem polityki byłego wydawcy gier Mocy i Magii - 3DO. Nie była tworzona przez Jona van Caneghem, ani przez jego drużynę New World Computing. Została jednak przez autorów 'dostosowana' do realiów świata 'Might and Magic', co pozwoliło na wydanie jej pod wspólną banderą i na zwiększenie jej popularności oraz zysków, jak sądzę. Trzeba jeszcze wspomnieć, że pojawiła się niecały rok po umiarkowanym sukcesie 'Crusaders of Might and Magic' korzystając z bardzo podobnych rozwiązań technicznych, graficznych, a nawet fabularnych. Sam system gry został jednak w wystarczającym stopniu zmodyfikowany, aby nie użyć tu porównania do przejścia z MM7 do MM8, choć przychodzi ono na myśl...


Fabuła

Gra opowiada o losach młodego wojownika - Allerona, byłego dowódcy straży zamku w krainie Ardon, a obecnie - skazanego przez jednego z kapłanów za domniemane praktyki nekromanckie więźnia. Na twarz Allerona zostaje nałożona przedziwna, 'żywa' maska oskarżonych, która wbija swe pazury głęboko w skórę młodego wojownika, zadając mu ciągły, nieustanny ból. On sam zostaje strącony do miejsca zwanego 'Czeluścią Oskarżonych', gdzie zaczyna swą przygodę. Wszystkiemu z ukrycia przygląda się dziwna, mroczna postać...
Dla odmiany, naszym głównym zadaniem nie jest uratowanie świata, ale przede wszystkim (jak przynajmniej sądzi nasz bohater) - zdjęcie tej przeklętej maski i oczyszczenie się z zarzutów, a przy okazji wypełnienie 'jakiejś' przepowiedni Enroth. Okazuje się też, że choć Kreeganie zostali unicestwieni na Enroth, to jednak w pewnym sensie dalej mogą stanowić zagrożenie.
Trudno dokładnie określić czas akcji gry, ale ma to miejsce na pewno po wydarzeniach z "Heroes III Armageddon's Blade" i na pewno przed katalkizmem z "Heroes IV".


Konstrukcja Gry

Oczywiście WoMM to przede wszystkim gra akcji, choć główny bohater będzie się tu rozwijał wg systemu rpg podobnego do tych w serii 'Might and Magic' - a więc, po zdobyciu wystarczającej liczby punktów doświadczenia (które uzyskujemy za każdego pokonanego potwora), wojownik awansuje o jeden poziom, co daje mu więcej punktów życia i punktów magii do dyspozycji, jednocześnie przywracając te punkty do wartości maksymalnych.
W swych przygodach Alleron będzie mógł również wykorzystać coraz lepszy ekwipunek - miecze, topory, tarcze, zbroje..., a także poznawać coraz potężniejsze zaklęcia i rzucać je z coraz większą mocą.
Etapy są skonstruowane w specyficzny sposób. Zwykle od 3 do 5 z nich stanowi jeden oddzielny 'etap macierzysty', który jest zamkniętą jednostką z jednym, głównym celem i często z własnym strażnikiem. Jednakże, poszczególne etapy to właściwie odcinki trasy, które zostały poodzielane portalami, zachowującymi stan gry i zwykle można cały czas do nich wracać nawet po odwiedzeniu następnych (jednakże nie po ukończeniu 'etapu macierzystego'). Cieszy fakt, że praktycznie na każdym odcinku trasy jest co robić i nie mamy do czynienia z bezsensownym bieganiem z miejsca na miejsce, jak w wypadku 'Crusaders'.
Ogólna trudność gry nie stoi na zbyt wysokim poziomie, choć jest dość sporo momentów wymagających obmyślenia odpowiedniej taktyki. Jednakże, zwykła walka - główny element gry, została zdecydowanie zbytnio uproszczona. Nie mamy absolutnie żadnego wpływu na to, jak machać mieczem, z jaką siłą uderzyć, że o braku jakichkolwiek kombinacji nie wspomnę. Do tego, nie możemy de facto 'użyć' tarczy w jakikolwiek sposób - jej zadaniem jest po prostu zwiększanie parametru pancerza.
Trzeba też powiedzieć, że cała gra jest po prostu... zbyt krótka i sprawia wrażenie, że cały system gry oraz wiele zaklęć i taktyk nie znalazło wystarczającego zastosowania. Po jej ukończeniu miałem niejako poczucie niedosytu, że nie poznałem jakiegoś potężnego zaklęcia w stylu 'armageddon', nie zdobyłem jakiejś potężnej, złotej zbroi-relikwii czy nie spotkałem się z tworami Starożytnych.


Technikalia

Nie lubię pisać o technikaliach, gdyż w końcu najważniejszy jest klimat i grywalność - zwłaszcza, że gra została wydana na przełomie 2000/2001. Jednakże, wszystko sprawia wrażenie, że grafika po prostu mogłaby być o wiele lepsza. Zarówno napotykane potwory oraz obiekty, jak i całe otoczenie są niemiłosiernie poskładane z 'klocków' - najczęściej trójkątnych. Wyraźnie widać miejsca łączenia tekstur, a grafika dość często się załamuje. Już nawet w MM6 nie było tego widać w aż tak wyraźny sposób. Z drugiej strony, tam nie było tylu krętych dróg, ścieżek i skalnych korytarzy, których tu spotkamy bez liku. Na plus grafiki trzeba przyznać, że napotykamy wiele bardzo dobrze wyglądających efektów oświetleniowych oraz efektownych czarów, co jest raczej nietypowe dla innych gier Mocy i Magii.
Kamera w grach TPP zawsze sprawiała trudności i WoMM nie jest tu żadnym wyjątkiem - zwłaszcza, gdy bohater znajdzie się blisko jakiejś ściany (lub gorzej - kąta) i zacznie się obracać - możemy się wtedy nie zorientować, gdzie są wszystkie strony świata. Muzyka i dźwięk w grze po prostu są. Nie zachwycają, podczas gry raczej rzadko zwraca się na nie uwagę, ale nie można powiedzieć o nich nic złego. Jednakże, od czasu do czasu spotykane wstawki 'mówione' są wykonane bardzo dobrze z dobrym doborem charakterystycznych, profesjonalnych, aktorskich głosów.
Generalnie, od strony technicznej gra prezentuje się dość słabo. Ratują ją tylko niektóre, dla odmiany świetnie wykonane efekty świetlne oraz całkiem niezłe przerywniki z fabułą i filmami.


Podsumowanie

Choć "Warriors of Might and Magic" to w gruncie rzeczy niezła gra, w której możemy się natknąć na kilka ciekawych elementów i dobrą fabułę, to jednak nie jest to pozycja obowiązkowa dla fana innych gier Mocy i Magii, nie mówiąc już o fanach gier akcji czy rpg. Na szczęście jednak, wpisuje się dość dobrze w znane nam realia i choć nie wnosi zbyt wiele nowego, to chyba jednak warto po nią sięgnąć. (Warto, o ile uda się wam ją zdobyć, gdyż niestety w Polsce nigdy nie była wydana, choć czasem można było znaleźć ją w naszych sklepach internetowych lub na portalach aukcyjnych.)
© 2003-24 Kwasowa Grota. Wszelkie prawa zastrzeżone. Jakiekolwiek kopiowanie, publikowanie lub modyfikowanie tekstów grafiki i innych materiałów chronionych prawem autorskim znajdujących się na stronie bez wyraźnej zgody autorów jest zabronione.
Komnaty "Warriors of Might and Magic". Redakcja, kontakt